Uważność. Tak sobie rozkminiam przy niedzieli różne kwestie w sobie i znów mi się wkradł zachwyt nad uważnością.
Jaka to ważna i potrzebna umiejętność.
Jak wiele dostrzegam z tego co kiedyś mi umykało niepostrzeżenie.
Pamiętam gdy kilka lat temu mój nauczyciel Piotr w drodze z Visoko do Sarajewa tłumaczył mi łopatologicznie czym jest uważność.
I rozumiałam i nie rozumiałam. . Rozumiałam wystarczająco na tamten moment.
Ale do tej pory już miałam mnóstwo kolejnych i kolejnych zrozumień czym jest ona jest. Zgodnie z moją dewizą, że można bardziej, mocniej lepiej.
Dziś rozumiem, czuję i praktykuję swoją uważność totalnie inaczej. Głębiej, z większym zrozumieniem i…z większą (nomen omen) uważnością.
To jest niesamowite, że z każdego wydarzenia, z każdej sytuacji, z niemal każdego zdania, każdej rozmowy można wyciągnąć coś dla siebie. Wszystkie te rzeczy można rozłożyć na czynniki pierwsze.
I wiem, że za tydzień, miesiąc, rok, znów będę to rozumiała i robiła jeszcze inaczej, bardziej świadomie.
Głęboka uważność pozwala zauważyć każdy, najdrobniejszy niuans, uchwycić gest, spojrzenie.
Po co? Z różnych powodów.
Matka chce zapamiętać każdy moment z dzieciństwa swojego dziecka.
W codziennym życiu wiesz co robisz i nie musisz się zastanawiać czy np. zamknąłeś drzwi na klucz.
Poszerzając świadomość, rozwijając się duchowo zauważasz drobiazgi w sobie którymi np potrzebujesz się zająć.
W pracy zawodowej jesteś poprostu bardziej wydajny, mniej się męcząc.
W związku jesteś bliżej drugiej osoby.
W relacjach przyjacielskich bardziej otwarty na drugą osobę.
No i w końcu – jesteś w tu i teraz.
Nie żyjesz przeszłością.
Nie planujesz wciąż przyszłości.
Swoją drogą, to co robisz w TERAZ buduje Twoją przyszłość.
Wiem, że już pisałam o tym. Ale za każdym razem robię to z innego poziomu i z inną świadomością.
I tak jest z każdym tematem.
Radości z uważności życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa
P. S
Dostałam taką wiadomość na priv.
Za zgodą autorki dzielę się z Wami.
“Pani Ewo uwaznosc jest niesamowita bo wyłącza nam autopilota i np po zakupach nie szukamy portfela w lodówce 😉
Zakotwicza nas w teraźniejszości i pomaga pozbyć się gonitwy myśli.
Dzieciom,z którymi prowadzę psychoterapię, robię jako obowiązkowe ćwiczenie – obserwacja rodzynka. Nie wszyscy kumają o co chodzi, ale błysk w oku u których to się przyjęło, jest niesamowity 🙂
Bez uważności nie jesteśmy w stanie wyhamować emocji.
Podobnie jak Panią uważność mnie zachwyca “