Pisałam wielokrotnie o uważności i o ciszy. Wczoraj przed południem cisza zadźwięczała mi w uszach.
Za każdym razem jest to dla mnie niesamowite uczucie, gdy doświadczam tego u siebie w domu.
Mieszkam przy bardzo ruchliwej ulicy ciągle słyszę rozmowy, krzyki dzieci, szczekanie psów, muzykę z bloku naprzeciwko, która ryczy niemiłosiernie czy dyskusje sąsiadów i ich zabawy z psem o drugiej w nocy(musiałam 😉).
A wczoraj przed południem w środku tygodnia nastała cisza, cudowna cisza, która zagrała mi w uszach.
I słyszałam tylko deszcz.
Kiedyś nawet bym jej nie zauważyła. A wczoraj zadźwięczała mi w uszach. To niesamowite uczucie trwało tylko kilka minut, ale napawałam się nim będąc w tu i teraz i korzystając z maksymalnie, aż nadjechały pierwsze samochody.
Potrafisz delektować się ciszą? Chcesz umieć doceniać jej urok? To może być fajny wstęp do rozwoju duchowego. Jeśli nie, a chcesz to zapraszam Cię na indywidualną sesję online lub konsultacje. Chcę i potrafię Tobie pomóc. Razem możemy więcej. Napisz do mnie śmiało 📧
JESTEM
❤️
Ewa