Ostatnio tak NAPRAWDĘ uświadomiłam sobie, ten puzzelek ułożył się we właściwym miejscu, że wszystko się opiera o miłość i strach. Wszystko. Niby o tym wiedziałam, ale teraz mam tego świadomość, taką głęboką.
Każda nasza emocja, każde zachowanie wynika z któregoś z tych dwóch. Bo wszystkie niewspierajace emocje pochodzą ze strachu, a wszystkie wzniosłe/budujące z miłości. To takie oczywiste teraz dla mnie jest. Tylko tyle i aż tyle.
I dodam tylko, że warto, bardzo warto pozbyć się lęku. I przed tym co na zewnątrz (moim zdaniem tego łatwiej) i tego wewnętrznego, przed swoją mocą, przed korzystaniem z pełni swojego potencjału. Bo masz ogromny potencjał i moc w sobie, ale czy zdajesz sobie z tego sprawę? Tak naprawdę? Tak w głębi swojego serca?
Samych pięknych odkryć w sobie życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa