Mówi się, że nie można zrozumieć tego co czuje ktoś inny, jeśli samemu się tego nie przeżyje.
Uważam, że nawet jeśli się przeżyło to samo co ktoś, to i tak nie zrozumiemy jego uczuć do końca. Dlaczego? Jesteśmy innymi osobami i mamy inne doświadczenia, a więc i nasze postrzeganie i odczuwanie jest inne.
Nawet gdy kilka osób bierze udział w tym samym zdarzeniu to ich odbiór może się różnić. Naturalnie w szczegółach, bo ogólnie to jednak to samo wydarzenie.
I tu pojawiła mi się myśl, by pochopnie nie oskarżać innych o kłamstwo, bo to mogą być właśnie te różnice w postrzeganiu i każdy ze swojej perspektywy będzie mówił prawdę.
Tak więc, mimo, że na poziomach subtelnych jesteśmy jednością, w świecie fizycznym jesteśmy jednak różni, a nasze zmysły, w zależności od doświadczenia odbierają rzeczywistość w różny sposób.
Dobrego tygodnia życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa
