Przyszło do mnie, że oczekiwania, w stosunku do innych czy życia, są pewną formą roszczeniowości.
Jakby to mi się należało, bo ja chcę.
Spore wrażenie zrobiło na mnie to spostrzeżenie, ale też myślę, że może pomóc zrozumieć, dlaczego wskazane jest wybrać brak oczekiwań.
Używanie “wybieram” zamiast “chcę” też mi bardzo ułatwia myślenie i życie, bo czuję, iż to powoduje, że nie jestem w energii braku. Ponieważ gdy “chcę” to znaczy, że tego nie mam, gdy wybieram to z dostępnych możliwości.
JESTEM, z Miłością ❤️
Ewa