Ewa Wrotek

Jak niezwykle ważny jest sen dla każdego z nas, nie trzeba nikogo przekonywać. Skoro jest tak jak myślisz, że jest, a wstając rano mówisz „wstałem i to wszystko na co mnie stać” albo „wstałem i niech nikt więcej dziś ode mnie nie oczekuje” lub przez pół weekendu i cały poniedziałkowy poranek narzekasz jak to on jest do dupy, to jakim cudem chcesz mieć dobre dni? Co robisz nie tak, że nie możesz zwlec się z łóżka?
Może za późno chodzisz spać? A może zbyt intensywne wieczory? Może za długo śpisz, bo to też wcale nie pobudza organizmu do funkcjonowania. Może brak Ci czegoś w organizmie, jakiegoś pierwiastka lub witamin? A może z pokojem w którym sypiasz jest coś nie tak?
Bo to nie jest naturalne, żeby tak reagować każdego ranka. Naturalnie nie mówię o osobach, które muszą w nocy wstawać.
Spróbuj klaść się do łóżka wcześniej, żeby się wyciszyć przed snem, bez telefonu i TV. Może jakaś książka, może relaksacyjna muzyka, a może medytacja.
Może sprawdź czego brakuje Twojemu organizmowi i to uzupełnij.
Przewietrz pokój przed snem.
Podobno zapach lawendy pomaga w zaśnięciu, ale….uwaga panowie, podobno też podnosi libido. Zawsze można poszukać jakiegoś innego zapachu😉.
O seksie nie wspominam, bo nie każdy ma możliwość.
W wreszcie też sprawdź ile snu potrzebujesz. Statystyki sobie, ale każdy z nas jest inny.
Najlepsze są do spania godziny przed północą, bo można je liczyć podwójnie w stosunku do tych przespanych po północy.
Wiem z praktyki, ale też od innych, że wcześniejsze chodzenie spać i wcześniejsze wstawanie pozwala lepiej wypocząć.
Naturalnie są ekstremalne sytuacje, gdy nie da się mieć odpowiedniej ilości snu, ale nie sądzę, by było ich aż tyle, ilu narzekaczy. Większość, jak wynika z moich obserwacji, nie wstaje, tylko zwleka się z łóżka.
Dobrze przesypianych nocy i cudownych snów życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa