Zauważyłam, że im bardziej żyję w TU i TERAZ, bez rozkminiania przeszłości bez ciągłego planowania przyszłości, tym wolniej biegnie czas. Naturalnie nie da się w ogóle nie myśleć o przyszłości, ale można to ograniczyć do minimum.
Przeszłość natomiast ma być lekcją, wyciągnij z niej wnioski i nie ma potrzeby wciąż jej wałkować na nowo.
Dopóki Twoje emocje będą zajmowały się przeszłością, dopóty będziesz stał w miejscu. A już na pewno nie będziesz się rozwijał. Kto stoi w miejscu, ten się cofa.
Wszystko, cały wszechświat jest energią, a energia to ciągły ruch.
Więc żyjmy TERAZ, a i czasu (który de facto nie istnieje) na wszystko wystarczy. A i chaos w głowie trochę się uspokoi. A wtedy może i sensowniejsze decyzje będziesz podejmował. Same korzyści.
Uważności Ci życzę, z Miłością ❤️
Ewa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *