To nie wydarzenia w życiu są źródłem naszego stresu.

To nasze reakcje na te wydarzenia powodują napięcie, które jeśli trwa zbyt długo, może prowadzić do chorób.

Zauważ, że to samo zdarzenie dwie osoby mogą przeżyć zupełnie inaczej. Dla jednej będzie to dramat, dla drugiej lekcja, doświadczenie, okazja do rozwoju.

Dlaczego? Bo nie samo wydarzenie ma moc, lecz znaczenie, jakie mu nadajemy.

Stres powstaje w umyśle. To my interpretujemy sytuację jako zagrożenie, tragedię albo coś co się poprostu wydarza.

I to ta interpretacja uruchamia lub nie reakcje w ciele.

Można po prostu zauważyć zaistniałą sytuację.

Można też zareagować napięciem, przyspieszonym biciem serca, cięższym oddechem, czyli stresem.

W dłuższej perspektywie może to powodować spadek odporności czy choroby.

Dobra wiadomość jest taka, że skoro źródło stresu leży w nas, to i rozwiązanie jest w nas.
Co możemy zrobić ?

  • zmieniać perspektywę
  • być uważni,
  • odpuszczać to, na co nie mamy wpływu,
  • wzmacniać poczucie bezpieczeństwa w sobie, a nie w okolicznościach.

Jednak, żeby tak reagować potrzebne jest wysokie poczucie własnej wartości. Ono zmienia perspektywę.

Życie nie zawsze będzie zgodne z naszymi oczekiwaniami. Ale zawsze możemy wybrać, jak mu odpowiemy.

To wybór między napięciem, a spokojem.
Między lękiem a zaufaniem.

A Ty? Kiedy ostatnio złapałaś czy złapałeś się na tym, że to nie wydarzenie było trudne, ale Twoja reakcja na nie?

Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy – napisz do mnie. Potrafię to zrobić.

JESTEM
💚
Ewa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *