Prowadziłam dziś rozmowę z której wypłynął ciekawy wniosek: spokój wewnętrzny bierze się z wnętrza nie z okoliczności, które mamy na zewnątrz.

Przyklad? Osoba mająca zasoby finansowe w kilka postaci kilkuset tysięcy wcale nie czuje bezpieczeństwa finansowego. Jest pełna niepokoju, strachu, co przyniesie przyszłość. Znam osoby które żyją na bieżąco, jeżeli chodzi o finanse i mają ten spokój w sobie. Mają zaufanie, akceptację i wiedzą że życie o nich zadba.

Już od jakiegoś czasu to zauważam, a dziś postanowiłam sie z Tobą tym podzielić.

Uważam, że to dotyczy każdej dziedziny życia. Relacji, zdrowia, spraw zawodowych.
Spokój w każdym aspekcie życia pochodzi z wnętrza.

Gdy utrzymuje się dłużej, ucieleśnia się na zewnątrz. Zgodnie z zasadą lustra.

Możesz pomyśleć: jak by to było takie łatwe i proste, że zależy to tylko ode mnie, to wszyscy byliby spokojni.

Masz rację, to jest proste, ale nie jest łatwe. Ponieważ wymaga wysiłku, cierpliwości, konsekwencji. Zaufania, akceptacji i uważności.
Niewielu na to stać.

A do której grupy Ty należysz?
🍀 Jesteś w stanie podjąć wysiłek, by poprawić jakość swojego życia, wpływając tylko na siebie? Zmieniając w sobie, nie w innych, nie na zewnatrz – to jest właśnie ta prostota.
🍀 Czy może wolisz, by to życie prowadziło Cię od stresu do niepokoju, bo może jakoś to będzie.

To drugie jest dużo łatwiejsze, bo nie musisz nic robić, nic zmieniać. Jednak równocześnie jest niezwykle trudne, bo zmaganie się z takim życiem to nic przyjemnego.

Co wybierasz?
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Jakie masz obserwacje i wnioski?
Może czujesz, że czas na osiągnięcie spokoju, ale nie wiesz jak się za to zabrać?

Jeśli rezonują z Tobą moje przemyślenia – zapraszam.
Jestem tu dla Ciebie.

z Miłością
❤️
Ewa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *