„Człowiek uczciwy o dobrym sercu jest naiwny, bo zakłada, że inni też są uczciwi. Widzi w innych to co ma w sobie, niestety tak nie jest.”
Często pojawiają tego typu cytaty.
I powiem, że i tak i nie. Jest to prawdą, ale równocześnie nie jest.
Z pierwszym zdaniem się zgadzam.
Natomiast z drugim już nie, ponieważ zgodnie z sasadą lustra niestety, a raczej stety widzimy w innych dokładnie to co mamy w sobie.
Fakt, nie zdajemy sobie z tego sprawy(przynajmniej większość ludzi), że inni ludzie odbijają nam to, co mamy zapisane na głębokich poziomach, w podświadomości.
I dlatego tak cenne jest to, że ich spotykamy i pokazują nam co tam mamy w głębi siebie. Sami nie jesteśmy w stanie tego zauważyć.
Pokazują nam to, co w nas domaga się integracji, transformacji, ukochania, a przede wszystkim zauważenia.
Bo inni pokazują nam nasze relacje samym sobą. Owszem, możemy być dobrzy na zewnątrz, dla innych.
Ale czy jesteśmy też dobrzy dla siebie? Czy zawsze pamiętamy o sobie? Czy jesteśmy dla siebie dobrzy? Czy dbamy o siebie tak jak o innych? Czy może zostawiamy dbanie o siebie na koniec, a później już nie ma czasu, siły, zapominamy?
Jak to jest? Pomyśl tak z ręką na sercu. Jesteś dla siebie na początku czy na końcu?
Zawsze gdy coś budzi nasze emocje jest o nas. Zawsze.
Na subtelnych poziomach wszyscy jesteśmy jednym, więc nie ma nic poza nami.
Czy rozumiesz zasadę lustra? A może masz problem czy wyzwanie w innych tematach? Jeśli tak, to chcę i potrafię Tobie pomóc. Zapraszam Cię na indywidualną sesję online lub konsultacje. Razem możemy więcej. Napisz do mnie śmiało 📧
JESTEM
♥️
Ewa