Tak sobie czytam różne wpisy na różnych grupach. Pięknie widać jak rośnie rzesza świadomych ludzi. Ale wiecie co mnie najbardziej porusza i wzrusza? Otwartość i szczerość. Jeszcze jakiś czas temu nie do pomyślenia, by tak otwarcie o sobie pisać, nawet te trudne przeżycia, traumy. Z dzieciństwa, z trudnych związków, z różnych sytuacji życiowych. To jest tak piękne i wzruszające. Jak odważni się robimy, nie obawiamy się już wyśmiania, hejtu, krytyki. Ale też jest tego coraz mniej. Inni czytają te historie ze zrozumieniem, współczuciem, miłością. Świat się zmienia w szybkim tempie. Mój na lepsze, a Twój? Obserwuję sobie tak wszystko z boku, po cichu i wiem, że idzie nowe. Ale nowe po naszemu, lepsze. Pewnie, że będą wyboje po drodze, ale z ludźmi takimi jakimi się stajemy to jest możliwe i się stanie. Już się dzieje.
Dziękuję, że jesteś w mojej przestrzeni. Z Miłością ❤️
Ewa
