Bywa tak, że się na czymś zafiksujemy. Bo mamy zobowiązania, bo trzeba załatwić sprawy z przeszłości, bo jakieś plany trzeba zrealizować, bo….bo…..bo….. I chodzimy jak ten koń w kieracie z klapkami na oczach.
Często mamy łatwiejsze, prostsze, szybsze rozwiązanie pod nosem, ale nie widzimy go, bo nie mamy czasu, bo musimy szybciej, ciągle, bez przerwy.
STOP! Warto się nieraz zatrzymać czy chociaż zwolnić, by móc spojrzeć na sprawę, sytuację z innej perspektywy. By nabrać dystansu.
Takie funkcjonowanie jak w kołowrocie nie tylko nie przyspieszy rozstrzygnięcia, rozwiązania, wyjścia z sytuacji, ale często je wręcz opóźnia.
Bo ciągniemy resztą sił, bo „gonimy w piętkę”.
Paradoksalnie przerwa, odsapniecie, spojrzenie z innej strony, może naprawdę pomóc dostrzec lepsze czy łatwiejsze, bądź szybsze rozwiązania.
Szybkiego znalezienia się w miejscu którego pragniesz życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa
