Jedną w mnóstwa korzyści z rozwoju duchowego jest lepsze czucie się samemu ze sobą. W pewnym momencie uświadamiasz sobie, że to co kiedyś czułeś, to był taki wciąż obecny niepokój, trochę jakby graniczący z wyrzutami sumienia. A to był chaos w głowie i w Tobie, który z reguły próbowałeś zagłuszyć ciągłymi rozmowami i stałym przebywaniem wśród ludzi. Gdyby ktoś Ci wtedy powiedział, że pokochasz ciszę i samotne chwile, poświęcone tylko sobie to….no co najmniej byś go wyśmiał. No jak, Ty taki towarzyski, to jest niemożliwe. Cisza dzwoni w uszach.
A jednak. Wraz z postępem rozwoju duchowego zmieniasz się, zmieniasz myślenie, zmieniasz podejście do większość spraw. I…..pokochujesz ciszę. Bo ona też może być muzyką.
Usłyszałam ostatnio cudowne zdanie:
„Jesteś wszechświatem, żyjesz we Wszechświecie i masz w sobie ogrom Wszechświatów. To znaczy, że Ty ewoluuujesz, ale też wszystko poza Tobą i w Tobie.”
Poczucia, że JESTEŚ WSZYSTKIM życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa
