Zawsze mnie zastanawiało dlaczego my, ludzie mamy tendencje, do ujmowania innym. Intelektu, zdolności. Wszechobecna krytyka.
Czy nie jest to tak samo jak z miłością? Gdy nie mamy jej dla siebie to tym bardziej nie mamy dla innych.
Jeśli nie szanujemy siebie, umniejszamy sobie ( tak często mowimy”moim skromnym zdaniem”, „mogę się mylić, ale…”) to i tak samo traktujemy innych.
Umniejszanie sobie nazywamy skromnością.
Krytykowanie innych pozwala nam się poczuć lepiej.
A to zupełnie nie tak. Gdy pokochamy siebie, wzrośnie nasz szacunek do siebie, a wówczas to wszystko będzie miało przełożenie na innych.
Zamiast ganić „bo ludzie to zawsze…”, „bo ludzie to są gorsi od….” i patrzeć na innych, zwróćmy się bardziej do siebie, na siebie. Zagłębmy się w sobie.
Zmienimy się my, zmienią się inni. Wszystkie zmiany zaczynamy id siebie.
Zrozumienia Wam i sobie życzę, z Miłością ❤️
Ewa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *