Mówi się, że „co komu przeznaczone to na drodze rozkraczone”.
Jak rozumiesz przeznaczenie?
Napiszę jak ja rozumiem.
To nie jest gdzieś z góry, od kogoś czy przez coś (siła wyższa, Stwórca, Bóg) narzucone czy zaplanowane.
Moim zdaniem to są wydarzenia nie do uniknięcia, ponieważ są realizacją zapisów z naszej podświadomości.
A wydarzają się gdy jest na nie pora to znaczy wówczas, gdy jesteśmy na nie gotowi, a nie w jakimś z góry określonym czasie.
Czy to nie jest wspaniała wiadomość?
Tylko od Ciebie zależy Twoje przeznaczenie.
Czyli równie dobrze może być tym czego pragniesz, jeśli wystarczająco mocno to w sobie zakodujesz.
Akurat na to masz wpływ, choć naturalnie to wymaga uważności, cierpliwości, konsekwencji i wytrwałości.
I nie ma potrzeby wpływać na innych, próbować ich zmieniać, prowokować określone wydarzenia czy sytuacje. To nic nie da. To daremny trud. Wystarczy pracować ze sobą i nad sobą.
Może już podjąłeś to wyzwanie i działasz?
A może jeszcze nie.
Jeśli nie, to czy jesteś już gotów zacząć?
Działaj, bo czas i tak upłynie, a szkoda życia w niespełnieniu.
Powodzenia😊
JESTEM, z Miłością ❤️
Ewa