Taka myśl do mnie dziś przyszła, że istnieje pewien paradoks. Wielu ludzi chciałoby bliskości, ale wygodnie jest im być samemu. Uważasz, że jest na to jakiś sposób, by pogodzić jedno z drugim?
Dużo czytam, słucham i obserwuję. Wnioski są….jakie sam/a oceń.
Większość ludzi uważa, że bycie z kimś ogranicza ich wolność. A przecież, gdy się jest z TĄ właściwą osobą, to po pierwsze lubi się spędzać z nią czas, a po drugie obie strony rozumieją, że każdy potrzebuje osobistej przestrzeni i dają ją sobie. Fakt, że do tego trzeba jednak mieć świadomość wielu rzeczy.
Zauważam/obserwuję jednak, że mimo iż u wielu z nas świadomość znacznie wzrosła, to dalej bazujemy na stereotypach typu: bo on/ona ogranicza mi wolność, bo jej się nigdy nie chce, bo jemu trzeba wciąż powtarzać, a ją zawsze głowa boli, bo on/ona mnie nie rozumie; bo ona nie da mi chwili spokoju, którego tak potrzebuję.
Mnie się wydaje, że to jest proste jak wszystko inne, tylko sami sobie to utrudniamy i komplikujemy.
Moim zdaniem recepta jest taka-kochasz siebie bezwarunkowo, jesteś w stanie w ten sam sposób kochać innych. Rozumiesz wtedy, że to czego potrzebujesz Ty, potrzebuje też druga osoba, traktujesz ją tak ja chcesz być sam/a traktowany/a i zdajesz sobie sprawę, że życie bez oczekiwań pozwala utrzymać spokój wewnętrzny.
Ludzie, którzy się wzajemnie kochają patrzą sobie w oczy, owszem, ale też stoją ramię w ramię i patrzą w tym samym kierunku.
Tak, zacznijmy kochać siebie i innych sercem, nie głową. Bo z głowy jest właśnie egoizm i brak połączenia z emocjami. Gdy kochasz sercem, masz dobre połączenie z emocjami więc i sobie i innym nieba byś przychylił/a.
Czas odmrozić emocje kochani. Bo w takim stanie one bardzo komplikują i bardzo utrudniają życie, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Bo tkwimy w tej swoje strefie komfortu. Dobrze nie jest, ale jest znajomo. A skąd wiesz, jak będzie, gdy zrobisz to o czym piszę? Gwarantuje Ci, że o niebo lepiej. Przeszłam przez to ja, mnóstwo moich znajomych i osób, którym pomogłam. Dlatego nie piszę”zobaczysz”, a “gwarantuję”.
Przestań sobie sam/a niepotrzebnie komplikować życie. I zrób to z miłości do siebie.
Tego życzę Ci, z Miłością ❤️
Ewa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *